Domy_w_LegionowieWielu z nas nie wie, że lokalizacja, w której mieszkamy, ma duży wpływ na nasze samopoczucie i ogólny stan zdrowia. Życie miejski niestety nie jest dla naszej kondycji łaskawe. Zarówno tej fizycznej, jak i psychicznej. Gęsta zabudowa, tłok na ulicach i zanieczyszczone powietrze mogą mieć bardzo zły wpływ na stan zdrowia mieszkańców miast. Prowadzą one do zdenerwowania i zmęczenia, co przyczynia się często do rozwoju migreny, depresji lub chorób serca.
W betonowej dżungli, jaką jest miasto, żyjemy stale pod presją czasu, a na głowach mamy nadmiar obowiązków. To wszystko prowadzi nas do trwałego zmęczenia oraz wyczerpania. Obecnie stopień rozwoju cywilizacyjnego osiągnął taki poziom, że nie jesteśmy w stanie uciec od wszystkich jego negatywnych działań, takich jak stres i powodowane nim dolegliwości. Możemy je natomiast skutecznie ograniczyć, wyprowadzając się poza miasto, gdzie tereny zielone obniżą poziom stresu oraz złagodzą objawy cukrzycy, migreny lub depresji. Obrzeża miast pozwalają cieszyć się poczuciem wolności i obecnością przyrody.
Hałas, którego w mieście nie da się uniknąć, działa niszcząco na system nerwowy. Prowadzi więc do rozdrażnienia. Natomiast szybkie tempo życia zmusza nas często do niezdrowego odżywiania się, a to powoduje nadwagę. Mieszkanie poza miastem jest jednak skutecznym antidotum również na to. Rozległe tereny zielone idealnie nadają się do uprawiania wszelkich sportów rekreacyjnych, pozwalają więc nie tylko się wyciszyć, ale także zadbać o kondycję fizyczną. Jest gdzie iść na spacer, pobiegać, pojeździć na rowerze lub pobawić się z psem.
Dom poza miastem to również świetny pomysł dla rodzin z dziećmi, które będą mogły spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu, co wzmocni jego odporność i pozwoli się zrelaksować po szkole. Jest to też dobre rozwiązanie dla osób, które mają bardzo stresującą pracę. Obecnie powstaje coraz więcej osiedli domów jednorodzinnych oddalonych od miejskiego zgiełku, jak np. domy w Legionowie, więc jest w czym wybierać.

Zdrowie, Zdrowy styl życia

9 stycznia 2012

Dodaj komentarz